4 sierpnia 2023
James Fallon
MÓZG PSYCHOPATY
Książka napisana przez naukowca zajmującego się badaniem mózgów psychopatów i anomalii w nich zachodzących.
Fallon w celu zebrania materiału porównawczego do badań nad zmianami mózgu w chorobie Alzheimera wykonał skany mózgu swojego i swojej rodziny. Z niemałym zaskoczeniem odkrył, że jego mózg jest dokładnie taki sam jak psychopatycznych morderców których badał. Jego zaskoczenie było tym większe, że od ponad trzydziestu lat jest szczęśliwym mężem i kochającym ojcem trójki dzieci i prowadzi normalne jeśli nie nudne życie.
Słyszałam kiedyś o przypadku profesora Fallona i tym bardziej zainteresowałam się książką. Niestety dla kogoś kto nie jest naukowcem i trudno mu nawet przeczytać nazwy genów, ta książka na początku jej czytania jest trudna do przebrnięcia.
Pierwszy rozdział potraktowałam jak rozbieg; na początku zawsze jest nudno. Przy drugim powiedziałam sobie: "OK, facet chce nam nakreślić o co chodzi z tymi różnicami w mózgu". Bardzo starałam się być skupioną na tym co pisze - no niestety poległam. Nudne opisy budowy mózgu, których nie pamiętałam zaraz po przeczytaniu nie zachęcały do dalszej lektury. Przy trzecim rozdziale wcale nie było lepiej.
Autor wysunął teorię psychopatii, która głosiła, że aby ktoś stał się psychopatą muszą zostać spełnione 3 warunki. Wpadł na nią gdy siedząc w basenie zauważył taboret swojej matki na trzech nogach. Profesor, który latami głosił, że DNA determinuje w 80% to kim jesteśmy i co robimy , na podstawie prowadzonych badań doszedł do wniosku, że sam się mylił.
Na podstawie swoich badań doszedł do wniosku, że psychopaci nie mają empatii i odrzucają Boga i całą sferę duchową a także wolną wolę, ponieważ nie rozumieją idei dualizmu mózgu. Chodzi o to, że mózg z racji dualizmu pośrodkowy-boczny ogranicza nasze postrzeganie rzeczywistości. Obwody w mózgu rejestrują mechaniczny świat zewnętrzny i świat myślenia i odczuwania na różne sposoby co przekłada się na dualizm postrzegania umysłu i ciała świata fizycznego i świata psychiki. To dlatego uważamy świadomość za coś innego niż mózg- dlatego wierzymy w duszę.
Dla psychopaty- i profesora Fallona również- mózg jest jak maszyna czy samochód, a umysł i uczucia kojarzą się z jego prędkością. Czy w takim razie wszyscy ci, którzy nie wierzą w Boga i sferę duchową są psychopatami?
W rozdziale 7 "Miłość i inne atrakcje" profesor opowiada nieco więcej o sobie i swoich zachowaniach już bez tej naukowej retoryki i od tego momentu zaczyna być naprawdę interesująco. Sam o sobie mówi, że nie czuje się emocjonalnie związany z rodziną- żoną i dziećmi. Otwarcie przyznaje się do manipulowania ludźmi i czerpie z tego przyjemność. Bez najmniejszych wyrzutów sumienia opowiada, że z premedytacją wykorzystuje ludzi w ogóle się o nich nie troszcząc. Po opublikowaniu wyników swoich badań oraz zdjęć swojego mózgu wielu jego przyjaciół odwróciło się od niego, kiedy mieli już pewność z kim mają do czynienia. Wcześniej wiele razy słyszał od swoich przyjaciół psychiatrów, że jest psychopatą. Nigdy jednak nie brał ich na poważnie. Przypomniał sobie wiele swoich zachowań, połączył kropki i musiał przyjąć do wiadomości niewygodną prawdę. Z drugiej strony nie znalazłam w książce jednego zdania profesora, które mówiłoby o tym, że jest mu przykro z tego powodu czy że nie czuje się komfortowo. W jednym z rozdziałów pisze, że dostał kiedyś listy od córki i siostry w którym obie pisały o jego braku zainteresowania ich osobami, brakiem ciepła z jego strony. Obie Panie napisały listy niezależnie od siebie nie wiedząc o liście tej drugiej. Profesor był raczej skonsternowany ich treścią i dopiero po dziesięciu latach dotarło do niego co obie Panie próbowały mu powiedzieć. Napisał w książce dobitnie: "NIE ZALEŻY MI". To przerażające...
Polecam lekturę. Może otworzy oczy niektórym z nas, którzy być może nawet nie wiedzą że mają do czynienia z psychopatą.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.